Dawno nie było tutaj kaboszonów, więc dziś leci do Was pierścionek ;)
Nadruk wpadł mi kiedyś przypadkiem w ręce, opakowanie z jakiejś karty podarunkowej do sieciówki czy coś takiego, ale że ja wszystkie pierdoły i rzeczy 'kiedyś na bank się przyda' wynoszę do piwnicy to powstał też ten pierścionek.
Nie wiem jak Wam, ale nieskromnie powiem, że mi on się bardzo podoba :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz