Pewnie już wszyscy są po śniadaniu Wielkanocnym, więc to chyba dobry moment, żeby napisać dla Was jedyny w tym roku post Wielkanocny :)
Jakoś decoupge'owe przygotowania do świąt, szczególnie Wielkanocnych mi nigdy nie wychodzą.
W tym roku ograniczyłam się do zrobienia kilku drewnianych jajek, wszystkie jako drobne prezenciki świąteczne :)
Wszystkich jajek zrobiłam całe 6 sztuk :P (na zdjęciach tylko 5, bo jedno zostało wydane przed skończeniem i sfotografowaniem pozostały)
Bardzo wymyślne nie były, ale mi się podobają w swojej prostocie
Więc, żeby Was nie zanudzać zapraszam do oglądnięcia :)
A na koniec życzę Wam odpoczynku i mokrego Dyngusa! :)